Praca w teatrze

Spektakl baletowy- od projektu do realizacji

Polski Balet Narodowy dysponuje w swoim repertuarze przedstawieniami baletów klasycznych oraz współczesnych. Świadczy to o jego różnorodności oraz fakcie, że nie ogranicza się tylko do jednego rodzaju publiczności. Pragnie dotrzeć do jak największej ilości wymagających widzów.

Spektakle bywają tworzone specjalnie na nasz zespół, jak na przykład wystawiane ostatnio „I przejdą deszcze…” w choreografii Krzysztofa Pastora. Ale w znacznej większości są to tytuły, na których wystawianie wykupywana jest tzw. licencja (dlatego mogą tak szybko znikać z afiszy). Przykładem takiego baletu jest „Dziadek do orzechów” prezentowany zawsze w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.

Od pomysłu do realizacji

Przedstawienie baletowe to nie tylko choreografia. To także, co jest chyba najważniejsze, muzyka. Orkiestra także musi do spektaklu się przygotować. Próby orkiestry trwają pod okiem dyrygenta.

Poza muzyką składową dzieła tanecznego jest scenografia. Na to składają się kostiumy, dekoracje, a także oświetlenie. Za każdą z tych rzeczy odpowiedzialne są wyznaczone osoby (scenografowie, projektanci, kostiumolodzy, oświetleniowcy). Ich praca rozpoczyna się nawet znacznie wcześniej niż praca tancerzy. Szkice scenografii i kostiumów trafiają do odpowiednich pracowni w teatrze, gdzie są tworzone wg projektów pod stałym nadzorem osób odpowiedzialnych.

Gdy jakiś spektakl zostanie zakontraktowany a daty jego wystawienia ustalone, dyrekcja następnie planuje próby. Zazwyczaj należy zaprosić do prowadzenia prób choreografa lub asystentów choroegrafa. Rozwinę Wam to na przykładzie prób do „Damy Kameliowej” Neumeiera oraz „Jeziora łabędziego” w nowej inscenizacji Krzysztofa Pastora z zachowaniem tradycyjnej wersji choroegraficznej Białego aktu (więcej o tym przeczytacie tutaj).

Próby rozpoczynają się nawet na trzy miesiące przed datą premiery. Asystenci choroegrafa przyjeżdżają pracować z solistami oraz z zespołem. Do „Damy Kameliowej” przyjechało w sumie troje asystentów. Każdy z nich miał „swoje” próby z zespołem oraz solistami. W praktyce oznacza to, po raz kolejny, że każda konkretna osoba odpowiedzialna jest za przekazanie konkretnego fragmentu choreografii, konkretnego fragmentu w całym balecie. Każde przedstawienie baletowe podzielone jest na tzw. „sceny”.

Do każdej sceny wypisywane są osobne próby, zespołowe oraz solistyczne. Im więcej materiału zostanie już przekazane, próby sukcesywnie są łączone, aż złożymy wspólnie ze sobą wszystkie sceny tworzące całość spektaklu. To zwykle końcowy etap prób w sali baletowej. Za chwilę wychodzimy na scenę.

W międzyczasie odbywają się zawsze przymiarki kostiumów. Trzeba na nie chodzić, aby później nie było niepotrzebnych problemów wynikających z niedopasowania stroju scenicznego.

Gdy spektakl dopiero się tworzy i choreograf osobiście musi pracować z zespołem wówczas próby odbywają się w jego obecności, a asystenci choroegrafa zapisują co danego dnia zostało stworzone i przekazane zespołowi bądź solistom. Poprzez zapisywanie nie mam na myśli konkretnego systemu notacji tańca. Są to zwykle notatki, dzięki którym można odczytać „co autor miał na myśli” 😉

Tak było właśnie w przypadku „Jeziora łabędziego” gdzie choreograf od początku tworzył całe kompozycje choroegraficzne poszczególnych scen. W czasie tego procesu często dochodzi do ewentualnych zmian, tancerze muszą pozostawać otwarci na zmiany i na bieżąco je zapamiętywać.

Schodzimy na scenę

Pierwsze próby sceniczne odbywają się wolniej, wszystko należy „rozmieścić” na scenie, ponieważ jest ona, w przypadku Opery Narodowej, znacznie większa niż nasze sale baletowe. Jednakże ich celem jest jak najsprawniejsze „przejście” przez kolejne sceny przedstawienia.

Do tego dochodzą nieznane nam wcześniej elementy scenografii, pierwszy raz „próbujemy” w kostiumach. Zwyczajowo na scenę schodzimy na tydzień przed premierą. Kilka prób odbywa się do muzyki z nagrania. Zazwyczaj na 3-4 dni przed pierwszym przedstawieniem dołącza do nas orkiestra. Niemniej już w sali baletowej w próbach uczestniczy dyrygent, aby wiedział do jakiego tempa grać poszczególne sceny.

Dzień przed premierą odbywa się próba generalna. Dla nas to jak prawdziwy spektakl 🙂 na premierę jesteśmy gotowi w 130%!

Zdjęcie główne: próba Złotego Balu w „Damie Kameliowej”; zdj. Vladimir Yaroshenko; zdjęcia z prób w sali i na scenie: Ewa Krasucka; na zdjęciach soliści oraz zespół Polskiego Baletu Narodowego

One Comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *