Lifestyle i moda

SIMPLE.DANCER gotuje


SERNIK NOWOJORSKI
Zainteresował mnie on ze względu na drugi człon jego nazwy. Bo wszystko, co związane z Nowym Jorkiem od razu chwyta moje serce! Przepis pochodzi z książki Pauliny Wnuk, autorki bloga kulinarnego From movie to the kitchen (obecnie PW blog). Książkę dostałam od przyjaciółki chyba dlatego, że zawiera przepisy na dania z mojego ulubionego serialu, czyli Dextera (jeszcze raz dziękuję Magda!). Tarta limonkowa jest po prostu świetna, ale według mnie bardziej pasuje na wiosnę, niż na długie zimowe wieczory. Ale to moje sugestywne spostrzeżenie 🙂 Natomiast sernik nowojorski, rodem z kultowych Przyjaciół, na dobre zadomowił się w mojej kuchni oraz w kuchni mojej mamy (kiedy tylko jadę do rodzinnego domu czekają na mnie składniki i mikser w gotowości). Przepis jest bardzo prosty, czasem go modyfikuję ubijając pianę z białek i dodając ją na sam koniec do masy serowej, wtedy faktycznie wychodzi bardziej puszysty, ale nie jest to konieczność. Również polewa czasem się zmienia. Na blogu została zamieszczona już także zmodyfikowana wersja, ja dalej pozostaje przy przepisie z książki (tutaj uaktualniony przepis na blogu Pauliny Wnuk).

Składniki na masę serową:

1kg sera twarogowego (gotowego na sernik)
3 jajka
3 czubate łyżki mąki
około 100 ml śmietanki kremówki (w przepisie jest 200, ale tancerka oczywiście twierdzi, że to za tłusto :P)
3/4 szklanki cukru (choć zazwyczaj staram się go sypać trochę mniej)


Spód:

pół kostki masła
herbatniki

Polewa:

tabliczka białej czekolady
sok z 1/4 cytryny
1 łyżka śmietany 18%
1 łyżka cukru pudru

lub polewa, którą woli moja mama (twierdzi, że każda inna jest 'oszukana’):

1/4 kostki masła
3/4 szklanki cukru
2,3 łyżki kakao

W zależności od wielkości formy używam albo dwóch podwójnych opakowań klasycznych petitków albo trzech. Ugniecione pokruszone herbatniki z masłem wykładamy na formę i podpiekamy przez około 10 minut w 180 st.

W międzyczasie przygotowujemy masę serową. Do sera po kolei dodajemy jajka i miksujemy (miksuję na najwyższych obrotach). Następnie dodajemy mąkę, cukier i śmietankę. I gotowe!
Masę wylewamy na delikatnie podpieczony spód i wkładamy formę z powrotem do piekarnika na minimum 60 minut (rozgrzanego do 180 st). Ten przepis lubię przede wszystkim dlatego, że jest on naprawdę bardzo prosty 🙂

Polewę przygotowuję już gdy sernik jest gotowy. W garnuszku rozpuszczamy białą czekoladę, dodajemy śmietanę, cukier puder i sok z cytryny (zaraz po rozpuszczeniu czekolady zdejmuje garnuszek z ognia, żeby się nie przypaliła, a śmietana nie ścięła). Następnie wylewamy polewę na upieczony sernik.

Gdy sernik ostygnie wstawmy go do lodówki. Dla mnie sernik jest najsmaczniejszy po całej nocy spędzonej w lodówce 🙂

NEW YORK CHEESECAKE
I got interested in this kind of cheesecake because of its name. Everything that is connected to New York makes my heart beat faster 🙂 I found a recipe in a cookbook I got from my best friend. It’s written by Polish food blogger, Paulina Wnuk (PW Blog). On her website, there is already an updated recipe for that cheesecake but I am still devoted to the one from the book. 
Ingredients:
1 kg cheese (ready for cheesecake)
3 eggs
3 table spoons all purposed flour
3/4 cup white sugar
100 ml sweet cream
biscuits
100g butter
Topping:
white chocolate
2 tsp powder sugar
2 tsp sour cream
lemon juice form 1/4 lemon
Preheat the oven to 180 C degrees. Smash biscuits and combine them with butter. Fill the round form with it and bake for about ten minutes. In the meantime, in big bowl, whisk cheese with three eggs. Next, add flour, sugar and sweet cream. Mix all together until you get a really smooth consistence. 
Pour the cheese paste into the form, on the baked biscuits. Put it back into the oven for another 60 minutes. Done 🙂
When you have your cheesecake ready, prepare the chocolate topping. Melt white chocolate in a small pot. Once it’s melted, remove it from the cooker. Add sour cream, powder sugar and lemon juice. Stir quickly till it’s all combined. Pour over the cheesecake.
When the cheesecake gets cooler, put it into the fridge. For me, the cake is best after whole night in the fridge. Enjoy 🙂

Jak Wam mija tydzień? 
Ja niestety się rozchorowałam, ale mam nadzieję, że do Świąt wydobrzeję!
 A jak Wasze przygotowania do Świąt? Kupiliście już prezenty albo ubraliście choinkę? 
Przede mną jeszcze trochę obowiązków, ale póki co herbata z cytryną, kocyk i kurujemy się! 🙂
Zachęcam Was do komentowania i sugerowania tematów na posty!
Feel free to comment and suggest post’s topics!


SIMPLE.DANCER

4 komentarze

  • Anonimowy

    Rzeczywiście przepis jest banalnie prosty, przez to bardzo kuszący 😉 W sobotę, jak wcześniej wspomniałam, piekę babeczki marchewkowe z Twojego przepisu. Ale zainteresowała mnie też tarta limonkowa. Jeżeli będziesz miała czas i ochotę, wstaw proszę przepis. Szybkiego powrotu do zdrowia 🙂

    Marta

  • Paulina Imiołek

    Przepis pyszny od samego czytania a co dopiero kiedy go przygotuje ;p . Może opowiedziałabyś o diecie tancerki czy wogóle takowa istnieje..? Czy odmawiasz sobie jakiś przyjemności typu…fast food czy słodycze? Może chciałabyś opowiedzić o swoich początkach jako tancerka..ile miałaś lat i od czrgo to wszystko się zaczeło..? Czy przy tak ciężkich treningach i szybkim trybie pracy twój organizm nie jest przemęczony i nie potrzenuje jakiś witamin..? Życze Ci szybkiego powrotu do zdrowia ( sama leże w łóżku 😉 ). Mam nadzieje że moje pytania może choć troché cię zainspirują do nowych postów.. :*

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *