Praca w teatrze

Wakacje czy praca?


Czy podczas wakacji tancerze myślą o pracy? Nie odpowiem za wszystkich, ale wiem na pewno, że tak. Nawet jeśli jedni decydują się na 100% wypoczynek, to nie powinno to nikogo dziwić. Po 10 miesiącach naprawdę ogromnego wysilku, kilka tygodni musi zapewnić całkowitą regenerację mięśni i organizmu. Szczególnie, jeśli podczas intensywnych miesięcy ćwiczeń przytrafiła nam się kontuzja a nie do końca mieliśmy sposobność ją wyleczyć.

Jeśli pomyślicie, że po dłuższej przerwie mogą nas dopaść zakwasy, to oczywiście prawda. Ale dla zawodowych tancerzy, ćwiczących profesjonalnie od dziecka, powrót do formy przychodzi naturalnie po dosłownie kilku tygodniach ćwiczeń. Jak to mówią 'tego się nie zapomina’ a powroty na salę zawsze stwarzają dodatkowa możliwość przekraczania nowych limitów. To chyba przez powakacyjną motywację i mobilizację 🙂
Są tacy, którzy podczas wakacji ćwiczą, aby nie tracić wypracowanej przez ostatnie miesiace formy. Niektórzy występują w swoich rodzinnych miejscowościach. To dla osób, które opuściły rodzinny dom we wczesnych latach dzieciństwa ogromnie ważne przeżycie. 
Są też tacy, którzy nawet jeśli stawiają na wypoczynek, to po paru tygodniach, dwóch czy trzech, zaczynają tęsknić za ruchem i pracą. I ja do tej grupy się zaliczam. Przez dwa tygodnie od zakończenia sezonu byłam zaabsorbowana ślubem i myślałam tylko o gościach, dekoracjach, sukni czy odpowiednich kwiatach. Po ślubie w końcu mogłam się wyspać a tego potrzebowałam zdecydowanie najbardziej. Gdy wyjechalismy do gorącej Chorwacji dopadla mnie tęsknota za drążkiem! Zaczęłam niepostrzeżenie stawać w baletowych pozycjach czekając na autobus do Dubrownika. Stojąc w autobusie rozciągałam achillesy.. a ostatnio w basenie zaczęłam się najzwyczajniej w świecie rozciągać! To jest silniejsze ode mnie. Mimo, iż wiem, że regeneracja w czasie wakacji jest priorytetem nie potrafię mojej podświadomości odmówić chęci cwiczenia. Leżąc na leżaku naprzemiennie naciagam stopy, wykonując proste ćwiczenie flex-point, mobilizujac stawy skokowe do pracy, a z kolei pływanie w basenie czy morzu kojąco wpływa na bóle kręgosłupa.

Równie ważna jest podczas wakacji dieta. Ponieważ ruszam się mimo wszystko mniej niż w ciągu sezonu w teatrze, a jem w zasadzie tyle samo albo nawet więcej, czuje, że nawet jeśli nieznacznie, to przebieram na wadze. W miejscowości, w której obecnie mieszkamy jest jedna urocza tawerna prowadzona przez sympatycznego starszego Chorwata. Kuchnia oferuje bardzo proste, ale pyszne dania, m.in. z grilla. Nie jest to kuchnia dietetyczna, ale podczas mojej podróży poślubnej nie chcę bez przerwy myśleć o spożytych kaloriach 🙂 niemniej jednak, nie przejadam się, a na śniadania wybieram świeże owoce lub jogurt z musli.

Legginsy od Brasilfit Polska towarzyszą mi nie tylko na siłowni czy sali baletowej.
Nad morzem także świetnie się sprawdziły!
 
Biżuteria Jev.by Karhla
Koszula ZARA
Buty H&M
 
 
Przez ostatnie półtorej tygodnia zwiedzaliśmy Dubrownik, Czarnogórę (Kotor oraz Budvę) a także Bośnię i Hercegowinę (Mostar oraz wodospady Kravice).
O każdym z tych miejsc napiszę Wam niebawem 🙂

Dubrownik, stary port

Do następnego!
 
SIMPLE.DANCER

5 komentarzy

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *