Lifestyle i moda

SIMPLE.DANCER off duty

Na co dzień jestem tancerką Polskiego Baletu Narodowego. Każdy mój dzień w pracy wygląda podobnie a jednocześnie zupełnie inaczej- o tym już wkrótce! Ale mam pewne nawyki, które nie zmieniają się prawie w ogóle, niezależnie od pory roku, repertuaru, natężenia pracy czy, w końcu, od ilości czasu wolnego 🙂

Dziś na blogu krótko opiszę Wam siebie, choć wcale nie było to takie proste! 🙂 Mam nadzieję, że post przypadnie Wam do gustu, a już wkrótce na blogu będę mogła się z Wami podzielić efektami pracy z Kasią Milewską. Dzisiejszy wpis ozdabiają zdjęcia prezentujące top z wiosennej kolekcji marki MetkaBaletka. Na stronie Metki znajdziecie mnóstwo kolorowych topów dla dzieci, młodzieży i, jak widzicie, dla dorosłych! Sprawdźcie 😉
PIĘĆ RZECZY, KTÓRYCH O MNIE NIE WIECIE (chyba…)
1. Zawsze, zawsze, zawsze rano muszę napić się kawy najpóźniej 10 minut od wstania z łóżka. Gdybym jej nie wypiła prawdopodobnie nic by się nie stało, ale mimo wszystko zawsze muszę wypić spory zapas tego trunku. Inaczej czuję się po prostu nieswojo.
2. Uwielbiam jeździć samochodem. Czuć się jak ryba w wodzie? Tak czuję się za kierownicą. Miłość do prowadzenia samochodu odziedziczyłam po tacie. Mając ledwo 3-4 latka siedziałam na kolanach taty w naszym maluchu na wielkim placu manewrowym. Mój tata pracował dodatkowo jako instruktor nauki jazdy i to właśnie on nauczył mnie jeździć samochodem. Za tzw. kółkiem czuję się niesamowicie swobodnie.
3. Uwielbiam spać. Ale nie tak zwyczajnie. Ja celebruję spanie. Dlatego, gdy rano pora wstać, zwlekam z opuszczeniem ciepłego łóżka do ostatniej sekundy (żeby rzecz jasna przed wyjściem z domu zdążyć wypić zapas kawy!). Jeszcze jak mieszkałam w bursie wszystkie moje koleżanki wiedziały, że w niedzielę będę spała prawdopodobnie aż do pory obiadu. Teraz mój mąż nie może się nadal nadziwić, jak długo jestem w stanie delektować się snem.

4. Lubię mieć wszystko dokładnie zaplanowane. Ponieważ każdy mój dzień w pracy codziennie wygląda inaczej- próby się różnią w zależności od repertuaru, czasem trwają kilka długich godzin, czasem kończę próby wcześniej- zawsze wieczorem przed kolejnym dniem planuję, co robić po pracy. I tak, zawsze mam dokładnie zaplanowane co będzie na obiad, gdzie muszę podjechać i co gdzie kupić, czy znajdę czas na spotkanie z przyjaciółką akurat jutro czy dopiero za dwa dni. Wszystko to muszę sama ze sobą ustalić 🙂

5. Często pytacie mnie o moją dietę. Na blogu niejednokrotnie opisywałam jak wygląda moje dzienne spożywanie posiłków, czasem pokazuję Wam propozycje lekkostrawnych potraw, ale musicie wiedzieć, że lubię porządnie zjeść. Do pewnego momentu mojego życia uznawałam, że kuchnia włoska jest bezsprzecznie najlepsza na świecie i że wszelkiego rodzaju pasty i pizze to dobro nadrzędne. Jak się okazuje, moje kubki smakowe chyba zapragnęły doświadczyć innych doznań i ostatnimi czasy nie wyobrażam sobie tygodnia bez kuchni azjatyckiej! Sushi, makaron chiński czy kultowy pad thai to coś, co mogłabym jeść na okrągło 🙂 niestety, są to dania dość ciężkie (może z wyjątkiem sushi) i w ciągu dnia, między próbami czy przed spektaklem nie mogę sobie na nie pozwolić, bo czułabym się za ciężko. Ale w wolny weekend, czemu nie? Raz na jakiś czas takie guilty pleasure nikomu nie zaszkodzi 😉

W tym poście pisałam Wam o tym, jak bycie tancerką pomaga mi w codziennym życiu i jak wpływa na moje relacje z innymi. Jeśli jesteście ciekawi, zajrzyjcie 🙂

TOP z odkrytymi plecami  MetkaBaletka
Culottes Stradivarius
Torebka Michael Kors

Zdjęcia zostały wykonane w hotelu Mansor w Ząbkach pod Warszawą (jeszcze hihi)

MIŁEGO DNIA!

SIMPLE.DANCER

17 komentarzy

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *