Lifestyle i moda

SIMPLE.DANCER off duty

Jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Mam nadzieję, że w roku 2015 Was nie zawiodę i blog będzie spełniał Wasze oczekiwania… podczas świątecznej przerwy przebywałam w domu, u mojej mamy, gdzie miałam dużo wolnego czasu i stąd pomysł na ten post. Zapraszam 🙂
Happy New Year again! I hope in 2015 I will continue to make you read my blog with even bigger interest! During Christmas break when I was at my home town, I had a lot of free time… this is when the idea for the post first appeared 🙂 Enjoy!

Co najbardziej lubicie robić w wolnym czasie? Ja kiedy mam tylko chwilę to uciekam do domu i odpoczywam… oczywiście przy tym staram się nie zaniedbywać najbliższych i przyjaciół, dlatego, mimo wszystko, udaje mi się to wszystko pogodzić wspólnym wypadem na lunch czy do kina. I w tym miejscu koniecznie muszę Was zachęcić do obejrzenia filmu zatytułowanego Whiplash w reżyserii Damien’a Chazelle. Dla wielbicieli dobrej muzyki i jazzu na najwyższym poziomie to naprawdę uczta dla uszu… wraz z moim M aż podskakiwaliśmy na kinowych fotelach w rytm porywającej muzyki hipnotyzującej perkusji… coś wspaniałego! Ogromnie polecam 🙂 Ale przy tym chciałabym wspomnieć, iż jestem bardzo ciekawa reakcji i odbioru tego filmu przez osoby, dla których granie na perkusji jest pasją i sposobem na życie…? Pamiętam, jak wszyscy zachwycali się Czarnym Łabędziem, a dla nas, tancerzy, ten film poruszał życie profesjonalnych tancerzy albo z jednej strony bardzo pobieżnie, albo w sposób, no cóż… dość drastyczny… Ciekawe, co muzycy powiedzą o Whiplash 🙂

What do you do in your free time? If only I have more spare time I go back home and rest… of course, I try not to neglect my friends so, luckily, I manage to hang out with them as much as I can, going for lunch or to the movies together. Speaking of movies, I honestly can recommend you a new film by Damien Chazelle called Whiplash. It is stunning. I was speechless after having it watched! If you like good sounds and jazz on its highest level, this is the thing you must see! By the way, I wonder how professional drummers will receive that kind of movie… I remember Black Swan, when it first appeared, it was quite controversial in the ballet world 🙂 for me, at least.

Wracając do głównego wątku… w domowym zaciszu, podczas wolnych wieczorów, wykorzystuję mój czas wolny chyba przede wszystkim na sprzątanie, niekończące się przesuwanie mebli i ustawianie dodatków (niestety, to bardzo uzależnia… :P) oraz gotowanie lub pieczenie. Staram się wygospodarować chwilę przed snem, aby wygodnie rozsiąść się w fotelu i zagłębić w lekturze. Muszę w końcu zaopatrzyć się w najnowszą powieść mojego ulubionego autora, Haruki Murakamiego! Uwielbiam jego fantastyczne opowieści, przenikające się światy i intrygujące losy głównych bohaterów… Surrealistyczne przedstawienie rzeczywistości w jego przypadku jest wg mnie mistrzowskie. Lubię to!

Going back to the main subject… when I’m home during my free evenings I usually clean my flat. I rearrenge my furniture from time to time (you may get addicted to that, believe me 😉 ), change decorations, cook or bake. I also try to find some time to just sit in my armchair and read. I finally have to buy the newest book by my favourite writer, Haruki Murakami! 

Po kilkunastu dniach przerwy od ćwiczeń powrót do pracy okazał się być dość łaskawy… na szczęście! Ale i tak profilaktycznie wzmacniam swoje mięśnie koktajlami białkowymi, a mój piankowy roller, który mam całą dobę na domowym dyżurze, chyba wkrótce będzie miał mnie już dość 😉

After all those days off we had during Christmas break, I thought I would have really sore muscles after getting back to work, but fortunaltely, not this time. Anyway, I have to keep my muscles strong so I drink protein shake every day.

Post dotyczący ćwiczeń na wzmocnienie i wypracowanie ładnej linii stóp pojawi się już wkrótce! Teraz znów czeka nas dłuższy weekend, ale już w środę zabiorę się na sali do przygotowania odpowiedniej fotorelacji. Stay tuned! Bo jak widzicie, Moody nie bardzo pozwolił mi na pokazanie Wam ćwiczeń w domu 😉

The post about the feet strenght is soon to be posted! We again have a bit onger weekend, but on Wednesday I will prepare a proper step-by-step relation. Stay tuned! Because, as you can see, Moody didn’t let me do that properly at home 😉

ŻYCZĘ WAM UDANEGO PRZEDŁUŻONEGO WEEKENDU!


HAVE A GREAT WEEKEND!




SIMPLE.DANCER

6 komentarzy

  • claire

    Też bardzo lubię Murakamiego, z tego co czytałam najlepsze było " After Dark". Czytam w polskim przekładzie, ale chcę kupić też po angielsku ( japońskiego nie znam).

  • B.B.

    Jestem dość świeżą czytelniczką, ale już teraz systematycznie zaglądam na bloga i fanpage i pochłaniam posty z uśmiechem i zainteresowaniem. Trafiłam tutaj szukając informacji o tym, jak tancerze dbają o swoje ciało w życiu codziennym. Jeśli kiedyś miałabyś ochotę opisać kiedyś w jaki sposób się odżywiasz żeby wzmocnić swoje ciało, jak radzisz sobie z obciążeniem stawów, jakie ćwiczenia wykonujesz itp – byłabym niesamowicie wdzięczna! Jestem pewna, że masz na ten temat niesamowitą wiedzę i bardzo chętnie bym się w choć jej namiastkę zagłębiła:) Co prawda nie "uskuteczniam" baletu, a lindy hop, ale jestem pewna, że takie informacje niesamowicie by mi się przydały.
    Pozdrowienia!
    Bogna

  • Super Sowa

    Trafiłam na Twojego bloga parę dni temu poszukując informacji o balecie – ostatnio sama zaczęłam się go uczyć.
    Dowiedziałam się wielu bardzo ciekawych rzeczy. 🙂
    Masz bardzo ładnego pieska 🙂 tak się składa, że też mam westiego. I również lubię Murakamiego, 1Q84 był super.
    Pozdrawiam, będę regularnie zaglądać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *