My Newfeel Walking Challenge z Decathlon Polska :)

To już półmetek wyzwania! Rozpoczynamy kolejny tydzień naszego marszu! Mi to najlepiej wychodzi na codziennych spacerach do lasu z psami, a Wam?

Dzisiejszy post jest wyjątkowy… publikuję go ze stolicy ojczyzny księżnej Kate, którą uwielbiam 🙂 W Londynie jestem drugi raz, ale ten pierwszy był już tak dawno, byłam o wiele młodsza i o wiele mniej wiedziałam o świecie oraz nie byłam świadoma tego, co w pełni to miasto może nam zaoferować! Dopiero teraz się o tym przekonuję… traf chciał, że klimatyczny hotel, w bardzo korzystnej cenie, znaleźliśmy w samym środku Notting Hill… czegóż chcieć więcej?? Tylko odrobinę więcej dni wolnych 🙂 Nawet londyńska pogoda mi nie przeszkadza! Zostawiam Was z nowym, treningowym postem i uciekam z narzeczonym w poszukiwaniu słynnej zebry, znanej z okładki kultowej płyty Beatles’ów 😉

Pamiętajcie, że w powrocie do formy i późniejszym dbaniu o nią, najważniejsza jest systematyczność! Wystarczy Wam półgodzinny marsz trzy razy w tygodniu, aby mięśnie nie zapomniały, co już wytrenowały i żeby po dłuższej przerwie nie dopadły Was zbyt uporczywe zakwasy- to może tylko Was zniechęcić, a przecież tego nie chcemy 🙂